REFLEKSJE NAD ROZWOJEM CZŁOWIEKA W PÓŹNEJ STAROŚCI

DR  WALENTYNA WNUK
Uniwersytet Wrocławski
Refleksje   nad   rozwojem człowieka w późnej starości
Późna dorosłość, inaczej starość, to stosunkowo najsłabiej rozpoznany okres rozwoju człowieka. Obecnie obserwujemy duże zainteresowanie wśród psychologów i andragogów próbą weryfikacji wszelkich hipotez na temat rozwoju poznawczego ludzi starszych. Moje refleksje na ten temat będą wynikiem realizowanych badań oraz obserwacji w prowadzonej przeze mnie placówce dla osób starszych, ale przede wszystkim ciągłej penetracji literatury przedmiotu z zakresu psychologii rozwojowej, gerontologii społecznej, andragogiki.
Andragodzy, których podstawowym założeniem jest przekonanie o możliwościach rozwojowych człowieka przez całe życie, postrzegają starość w kategoriach zadań rozwojowych. Inaczej mówiąc, okres ten, trwający przeciętnie 23 lata, nie powinien uwalniać człowieka od dalszego dojrzewania w człowieczeństwie, od dalszego korzystania z potencjału rozwojowego, który każdy w sobie nosi. W psychologii, rozwijany obecnie nurt, psychologii całożyciowego rozwoju jest potwierdzeniem tego myślenia. Jednak w myśleniu potocznym panuje brak wiary w możliwości rozwojowe ludzi starszych, to potwierdza negatywny stereotyp starości charakteryzujący mentalność naszego społeczeństwa. Okres starości na ogół utożsamia się z podatnością na choroby, wymaganiem wygód, konserwatywnymi poglądami  i nawykami, stałym pouczaniem młodszych od siebie.
Negatywny stereotyp starości ilustruje dobrze siedem mitów, wyróżnionych przez R. Bartela (Społeczne Wyobrażenia): mit opuszczenia i osamotnienia, mit umocnienia się poglądów i postaw konserwatywnych, mit spadku możliwości dokonywania osiągnięć, mit pogarszania się. stanu zdrowia, mit utraty zdolności podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów, mit zahamowania możliwości rozwojowych, również intelektualnych, mit aseksualności.
Starość, jako ważny okres życia, bo wieńczący całość, jest pojęciem niejednoznacznie definiowanym. Zgoda w literaturze przedmiotu jest jedynie co do konieczności komplementarnego podejścia do zjawiska starości, uwzględniającego jego wszystkie wymiary: fizyczny, psychiczny i społeczno – kulturowy. Starość nie jest stanem jednakowym dla wszystkich, zależnym wyłącznie od wieku. Stąd trudności z wyznaczeniem progu starości (55, 60, 65, 70 lat). W literaturze gerontologicznej używa się dwóch rodzajów definicji starości chronologicznej (60 – 65 lat) ustalanej przez wiek emerytalny i funkcjonalny związany z zaprzestaniem pełnienia ról społecznych we wszystkich sferach życia.
Moim zdaniem początków starości trzeba szukać przede wszystkim w psychice człowieka.. Starość również wyraża się. w zaprzestaniu kontaktów społecznych. Dlatego zgadzam się z poglądami, które zdrowie człowieka definiują jako pozytywny stan samopoczucia fizycznego i psychicznego, a także społecznego, a nie tylko brak choroby lub ułomności (dbamy głównie o „ciało” człowieka starszego, zapominamy o jego „duszy”).Ze względu na wiek, rozróżnia się 4 okresy starości: młodą (65 – 74 lat), średnią (ok. 75 lat), późną (po 80 r. ż.) sędziwą (po 90 r. ż.). Przeciętnie obejmuje okres 23 lat. Czy okres czasu, prawie ćwierćwiecze, może być okresem jałowym, nie rozwojowym?
Ta niejednoznaczność definicji starości widoczna jest również w publikacjach mówiących o rozwoju człowieka starszego, możliwościach w tym zakresie. Należy w tym miejscu zgodzić się z poglądami, że regres wynikający ze starzenia się organizmu jest nieuchronny (jest faktem), natomiast rozwój jest możliwy. Rozwój i regres współistnieją ze sobą. Powołaniem człowieka jest jego rozwój, stawanie się coraz pełniejszym i doskonalszym. Starość bowiem nie jest pozbawiona dynamiki rozwojowej. Prawdą jest, że dynamika ta ukazuje się w innych aspektach niż dotychczas, wysiłku wymaga jej dostrzeżenie. Mimo to można ją odnaleźć i należy. To wszystko pociąga za sobą konieczność pewnej życiowej reorientacji, a raczej nowej orientacji, polegającej na znalezieniu często nowych wartości i celów.
Niejednolity obraz starości, zróżnicowanie indywidualne tempa starzenia się oraz różnice preferencyjne w wyborze kryteriów starzenia się komplikuje sprawę rozumienia rozwoju w późnej dorosłości. Zmiany rozwojowe są wielowymiarowe, przebiegać mogą zarówno w sferze biologicznej, psychicznej, jak i społecznej. Są jednocześnie wielokierunkowe, mając równocześnie regresywny, jak i progresywny charakter. W dodatku pojęcie rozwoju z definicji jest otwarte, procesualne, z zapowiedzią dynamiki. Nie należy wobec tego rozwojowo traktując rozpatrywany tu problem eksponować zmian regresywnych nieuniknionych, a skupić się na zmianach progresywnych, lansując model dynamiczny. Nie wyszukiwać braków, lecz kierunków rozwoju. Dodatkowo w przypadku osoby starszej, trzeba podkreślać wymiar podmiotowy rozwoju, biorąc choćby pod uwagę okres rozwoju refleksyjnego w II połowie życia człowieka (I okres przedrefleksyjny).

Czym w rezultacie jest rozwój w późnej dorosłości? Na pewno nie jest synonimem uczenia się. W przypadku człowieka starszego, jest często reedukacją, a więc pozbywaniem się pewnych przyzwyczajeń, postaw, schematów działania, które przeszkadzają, są anachroniczne, nieadekwatne do zmieniającej się rzeczywistości. Generalnie ów rozwój trzeba odnosić do trzech wymiarów: sprawności umysłowej (podstawa), rozwoju duchowego ściśle związanego z psychologicznym wymiarem człowieka (wewnętrznego podmiotowego), zdobywania nowych kompetencji, niezbędnych do pokonywania kryzysów rozwojowych, charakterystycznych dla omawianego tu okresu życia człowieka. Warunkiem zrozumienia rozwoju osoby starszej jest podejście interdyscyplinarne. Pozwala ono na uwzględnienie całego spektrum czynników warunkujących rozwój człowieka.
W tym kontekście, w literaturze przedmiotu, mówi się o 4 grupach czynników (baza rozwoju): czynniki intrapersonalne (cechy indywidualne jednostki, wyposażenie genetyczne, wiek itp.), czynniki interpersonalne (elementy środowiska społecznego, dające szansę, mogące być źródłem wsparcia, partnerstwo układów rodzinnych, oferta edukacyjna na rynku itp.), czynniki biologiczne (inteligencja, osobowość, percepcja, motoryka itd.), czynniki związane z cyklem życia (stan zdrowia, minione doświadczenia, stosunek do procesu starzenia się, kultura spędzania wolnego czasu, styl życia itp.). Czynniki fizyczne, psychiczne i społeczno-kulturowe oddziaływają na siebie, zdumiewają nas nieustannie w dobie medycyny psychosomatycznej. Pokazują nam niezbadane do końca możliwości rozwojowe człowieka starszego.
Reasumując, proponuję pozostając w zgodzie z literaturą przedmiotu, przyjąć założenie, że podstawą próby zdefiniowania rozwoju człowieka starszego będzie model biopsychospołeczny. Badania, poszukujące podstaw zdefiniowania tego pojęcia, muszą szukać odpowiedzi na takie m.in. pytania: Czym może być rozwój w późnej dorosłości (jego wymiary, zakresy, zadania treści)? Jak pomóc ludziom starszym w maksymalnym wykorzystaniu rezerw psychicznych? Jak uczynić starość rozwojowym okresem życia? Jak opóźnić proces starzenia się? Jakie czynniki będą determinować ów rozwój? Wreszcie: Jakim człowiek starszy jest, jakim mógłby być?
Pamiętajmy przy tym, że poruszając się w obszarach psychologii humanistycznej zakładamy, że każdy człowiek, tym bardziej starszy, jest twórcą własnego rozwoju, wyznacza jego drogi, treści, stąd podkreśla się w andragogice rolę osobistego wpływu jednostki na przebieg własnego rozwoju. Wpływ ten najmocniej zaznacza się w II połowie życia człowieka. Inaczej można to ująć jako „starość z wyboru” nie narzuconą przez otoczenie zewnętrzne.
Na uwagę andragoga zasługują te próby określenia zjawiska rozwoju późnej dorosłości, które ujmują go jako budowanie pozytywnego obrazu samego siebie (myślenie pozytywne, pokonywanie stresu starości); element profilaktyki starzenia się; zdobywanie niezależności i harmonii wewnętrznej; zdobywanie nowego horyzontu wartości, sprzyjających ewentualnemu przeformułowaniu celów w życiu, wykorzystaniu niewykorzystanych jeszcze wewnętrznych sił człowieka; zmiana jakości życia, stylu życia; utrzymanie funkcji i zdolności poznawczych (gimnastyka mózgu); uczenie się i aktualizowanie kompetencji życiowych; wzmacnianie i powiększanie doświadczenia, tak aby uporać się ze swoimi problemami; zdolność do przyjęcia odpowiedzialności za własne życie i samodzielne jego kształtowanie; zainteresowanie życiem wewnętrznym („dokarmianie duszy”, „smakowanie życia”) budujące własną mądrość życiową; analiza swego życia, reinterpretacja własnego doświadczenia, pozytywne refleksje; zmiany struktury życia, a więc wzorów aktywności (nowe pola aktywności Levinson) itd.
Można powiedzieć, że celem rozwoju człowieka starszego jest przedłużyć okres aktywności, twórczego życia, zachować zdrowie, przesunąć starość na jeszcze późniejszy czas, zmierzać do poprawy jakości życia. Ów rozwój odmienny jest od rozwoju dziecka i młodego człowieka. Mamy tu do czynienia z daleko idącą indywidualizacją zjawiska. Jednakże starość jest etapem rozwoju człowieka na całej skali życia, a ten rozwój nigdy się nie kończy. Jest bowiem zintegrowany z procesami życia społecznego, nie daje się zamknąć w jednym okresie ludzkiego życia.
Rozwój człowieka starszego to szansa, z której człowiek może skorzystać, by lepiej i godniej przeżyć ten okres. Dokonanie tego wyboru jest zawsze równoznaczne z podjęciem aktywności. Jakże trafnie problem rozwoju człowieka starszego ilustruje wypowiedź T. Hensera, kiedy mówi: „…proces starzenia się, nie jest równoznaczny ze schodzeniem w ciemną dolinę, o wiele bardziej przypomina wspinanie się na ostatni szczyt, przed którym trzeba odłożyć zbędny bagaż. Oczywiście wspinaczka na szczyt jest męcząca. Jednak wiele również obiecuje: szeroki widok, który uzyskuje się tylko tam; inną perspektywę, spojrzenie na przebytą drogę, dystans do tego, co się po sobie pozostawiło, oddech; nowe widzenie wolności od tego, co przygniata; być może nowe nastawienie do codzienności”.

Dodaj komentarz